Ech. Dojrzałam do decyzji, żeby blog częściowo odżył. Nie to, żebym dalej ciągnęłą "zlabu" - to był blog rozentuzjazmowanej studentki, która jeszcze nie okrzepła po obronie dyplomu i znalezieniu pracy marzeń.
Pewne rzeczy się zmieniły, bo takie jest życie. Niedługo obronię doktorat. Zaczynam specjalizację. Mam Synka. Walczę ze zmęczeniem fizycznym i psychicznym, nieprzespanymi nocami, próbuję jakoś wpasować pracę zawodową i niezliczone inne sprawy w mój obecny harmongram.
I wiecie co? Jest mi w życiu na tyle dobrze, że nie było takiej rzeczy w 2015 roku, którą chciałabym zatrzeć czy wymazać.
Ale jedno sobie postanowiłam... pociągnę mój oficjalny blog (http://molekularnie.wordpress.com), część tekstów stąd tam też przeniosę. Także tych obecnie ukrytych więc ... tak jakby zaczynam od nowa :) No i będę znów pisywać. Wróci też rubryka "Humor z labu".
Ps. Był komentarze, że powinnam związać się znów z jakimś portalem branżowym. Nie chcę. Ten blog to część mnie, żadna reklama firm i produktów i nie projekt zbiorowy. Dziękuję wszystkim czytelnikom za dotychczasowe czytanie. I mam nadzieję że "ten drugi blog" też się komuś spodoba...
Od zawieszenia bloga wchodziłem tu co jakiś czas z nadzieją na taki wpis ;) Gratuluję sukcesów, życzę powodzenia z obroną i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak! Hurra!
OdpowiedzUsuńJa poproszę jescze, aby przy nstępnym zniknięciu kątęt pozostawał dostępny. :)
Haha! Brawo powrotu! A co do związania się z jakimś portalem branżowym... zawsze można się tam przynajmniej promować, pisząc gościnnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wypatruję następnych wpisów.
Czekam na powrót, twój blog był naprawdę dobry! :)
OdpowiedzUsuń